Dzisiaj mogłam cofnąć się do lat mojego dzieciństwa, a nawet jeszcze dalej. Kto w tych czasach pamięta jeszcze Misia Uszatka? Jedna z klasycznych bajek PRLu o sympatycznym misiu, któremu towarzyszą przyjaciele. Oczywiście nie mogło ich także zabraknąć na torcie, więc znalazło się miejsce zarówno dla Zajączka, jak i Prosiaczka. Muszę przyznać, że wykonywanie tych figurek było dla mnie sympatyczną odmianą i w pewnym sensie nostalgią. Tak więc, dziś "Na dobranoc, dobry wieczór...".
poniedziałek, 23 stycznia 2017
Tort Miś Uszatek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz