Kończymy ten pełen niespodzianek rok. Jaki był? Mega zaskakujący i obfitujący we wrażenia i nowe doświadczenia! Czekam co przyniesie kolejny 2017, a póki co na podsumowanie wrzucam noworoczny plakat z moim sylwestrowym projektem. Do dna!
sobota, 31 grudnia 2016
środa, 14 grudnia 2016
Torty dla maluchów: króliczek, miś i kaczuszka
Dzisiaj chciałabym zaprezentować trzy pomysły na bardzo proste, podstawowe figurki. Projekty tortów dla dzieci nieco mniejszych, choć oczywiście to kwestia bardzo indywidualna. Utrzymane w ciepłych, pastelowych kolorach, sprawdzą się zarówno dla chłopców, jak i dla dziewczynek. Wszystkie trzy wykonywałam na różne okazje, ale oczywiście najbardziej popularne są one na urodziny, choć zdarzyło mi się parokrotnie robić je również z okazji narodzin bobasa i na chrzest.
Kiedy pierwszy raz zaproponowałam "Króliczka", reakcje były różne. Usłyszałam, że jest to propozycja typowo wielkanocna. Nie zgadzam się z tą opinią. Lekki, ciepły wzór z sympatycznym zającem na łące i paroma kwiatkami. Tak naprawdę najważniejszą rolę pełni tu odpowiednie zamieszanie kolorów. Barwy nie mogą być intensywne, całość musi być delikatna, stąd też dodatek w postaci białych perełek. Uwierzcie lub nie, ale jest to jeden z moich ulubionych projektów.
W prostych tortach z wykorzystaniem pojedyńczych figurek, które skupiają naszą uwagę, najważniejsze są detale. Zachowanie odpowiednich proporcji jest kwestią podstawową, tak samo, jak delikatna kolorystyka. Jednak tort wiele straciłby na tych najmniejszych szczegółach: błysk w oku, zarys brwi czy rzęs, albo zaznaczenie pępuszka. Skupiajmy się na tego typu elementach, ponieważ wbrew pozorom, to one właśnie budują fajny odbiór całości.
poniedziałek, 5 grudnia 2016
Tort Ul i latające pszczółki
Lata pszczółka koło ula... A tu chodzi raczej o "Pszczółki" i to nie byle jakie! Tak nazywa się grupa przedszkolna, dla której wykonany był ten piętrowy tort. Z założenia miał być zabawny i szalony, no i do tego oczywiście słodki. W końcu to miodowy ul! Cały projekt opiera się wyłącznie na trzech kolorach. Mamy tu wesołą żółć, biel i czerń. I tyle, nic wiecej. Bardzo starałam się, by pszczółki latały wokół, więc przymocowane są one za pomocą zakręconych drucików. W ten sposób uzyskałam efekt niczym z kreskówki. Na wykończenie: parę białych, większych kwiatków i nieco więcej mniejszych, żółtych. Kokarda na dół i mamy to!
Moim skromnym zdaniem: całkiem fajny, zabawny pomysł. Doskonały do wykorzystania na wiele okazji, zarówno dla grup, jak i na indywidualne przyjęcia. Dla maluszków i dzieci szkolnych. Taki nieco uniwersalny, a przyznacie, że warto takie wzory kolekcjonować, bo od czasu do czasu zdarzają się przecież takie chwile, że już nie wiadomo co zrobić. Ja osobiście na pewno go sobie zapisuję w kolekcji.
wtorek, 15 listopada 2016
Tort na Chrzest (projekt podstawowy)
Ostatnio bardzo mocno siedzę w temacie kalatogów tortów okolicznościowych. Jego tworzenie jest z jednej strony wyzwaniem kreatywnym i twórczym, a z drugiej mocno ograniczającym. Produkcja cukiernicza zakrojona na szeroką skalę ma to do siebie, że nie czeka. Wszystko odbywa się szybko, w dużej ilości. Równocześnie bardzo ważne jest, by klient nie odczuł tej "masówki". Postawiłam sobie za zadanie, by oferowane produkty były możliwie jak najbardziej różnorodne, estetyczne i eleganckie.
Katalog rządzi się swoimi prawami. Przede wszystkim musi być czytelny i zrozumiały zarówno dla klienta, jak i (co ważniejsze!) dla Pani ekspedientki, która go obsługuje. A uwierzcie mi, nie jest to takie proste. Jednak, dzisiaj nie będę rozpisywać się nad budowaniem oferty, może pokuszę się o to innym razem. W tym poście chciałam króciutko przedstawić bardzo znaną propozycję na podstawowy tort z okacji Chrztu Świętego. Projekt chyba najpopularniejszy w sieci, możliwy do rozbudowywania w niezliczonych wariacjach. Tutaj prezentuję jedną z nich w dwóch wersjach kolorystycznych.
Wzór idealny do powielania, szybki w wykonaniu. Nie ma tu wielkiej filozofii: niemal wszystkie elementy uzyskuje się z formy. Dodane są smaczki w postaci wzorzystego ptaszka oraz gniazda zbudowanego z dwóch nałożonych na siebie, dużych kwiatów, na których śpi dzieciątko. Jako, że bardzo nie lubię płasko leżących "placków", płatki kwiatów ZAWSZE należy wykończyć by unosiły się one w górę. Osobiście również, nie przepadam za nagimi pupami, a takie często pozostawione są w tych tortach, dlatego dodałam pieluszkę. I już! Prosto, szybko i na temat.
wtorek, 1 listopada 2016
Kolekcja tortów i babeczek na Halloween
Dzisiaj pora by się pochwalić, ponieważ pierwszy raz w życiu znalazłam się na plakacie. No, może nie ja osobiście, ale to tym lepiej. Jako, że zbliżało się Halloween, byłam odpowiedzialna za wymyślenie kolekcji dekoracji okolicznościowych na wszystkie nasze sklepy firmowe. Coś prostego, szybkiego w wykonaniu i powieleniu na paręset sztuk. I oto jest! Mój pierwszy plakat, prawda, że piękny?
piątek, 7 października 2016
Tort lalka Barbie
Dzisiaj chciałabym zatrzymać się na moment przy jednym z najpopularniejszych projektów komercyjnych. Na wstępie, niestety, ale muszę to zaznaczyć: tort Barbie zdecydowanie nie należy do moich ulubionych. Bardzo przeszkadza mi w nim jego sztuczność. Jednak nie można nie zgodzić się z faktem, że dziewczynki na całym świecie szaleją za nim. Oczywiście, trudno się temu dziwić.
Dekoracja stała się hitem w Polsce we wczesnych latach dwutysięcznych, a może i już pod koniec dziewięćdziesiątych w większych miastach. Szybko przyjęła się i zadomowiła na dobre od małych cukierni, po wielkie produkcje znanych sieci. Właściwie trudno byłoby znaleźć miejsce, które nie miałoby w swojej ofercie tortu Barbie. Projekt jest bardzo prosty w wykonaniu, nie trzeba tu spacjalnego kunsztu dekoratorskiego, by zrobić jego podstawową wersję. Ośmielę się powiedzieć z własnego doświadczenia, że wykonanie go w warunkach produkcyjnych zajmuje do 15 minut. Oczywiście zależy to od stopnia skomplikowania wzoru, na który składa się praktycznie wyłącznie sukienka. Sama lalka jest tak naprawdę jedynie jej korpusem, obecnie raczej nie stosuje się całych lalek takich, jakie możemy kupić w sklepie z zabawkami (czyli krótko mówiąc: z nogami). Ten zamiennik jest zdecydowanie tańszy, choć znam sytuacje, że niedopowiedzenia w tej kwestii mogą prowadzić do nieprzyjemnych sytuacji z klientami, którzy są zawiedzeni, że w cenie tortu nie dostają klasycznej lalki Barbie.
Co do samej kiecki: na zdjęciach przedstawiam dwa wykonane przeze mnie przykłady (spośród dziesiątek innych, które miałam przyjemność robić). Pierwszy z nich, na zdjęciu u góry postu, to typowy projekt katalogowy, bardzo prosty, szybki w wykonaniu i możliwy do zrobienia nawet przez uczennicę, jeśli dekorator zachoruje lub zapije. Drugi wymaga nieco więcej czasu, ponieważ drapowanie sukienki robi się na bieżąco, nie można przygotować go sobie wcześniej. Sukienka ma nieco ze stylu ruffle cake i jest zdecydowanie moim faworytem, choć dam sobie głowę uciąć, że nie trafiłaby do cukierniczego katalogu w cenie podstawowej. Ale to nic, fakt faktem, że dzięki nieco bardziej kreatywnemu podejściu do tematu, tort Barbie przestaje być taki sztampowy, a staje się lżejszy i szlachetniejszy. Warto przynajmniej raz rozważyć jego wykonanie, ponieważ efekt na pewno zachwyci niejedną małą dziewczynkę.
niedziela, 18 września 2016
Torty z nakładkami
Dla zwykłego klienta, który przychodzi do cukierni zamówić tort urodzinowy dla swojego dziecka, termin "tort z nakładką" nie mówi zupełnie nic. I w porządku. Gorzej, że wielu profesjonalnych dekoratorów również wybałuszyłoby oczy ze zdziwienia o co chodzi. Nie ma w tym jednak nic skomplikowanego, a cała siła tej koncepcji tkwi właśnie w jej prostocie. Już tłumaczę.
czwartek, 21 lipca 2016
Kwiatowy tort ślubny
Jednakże mam wrażenie, że istnieją pewne ponadczasowe trendy, które zawsze będą zachwycać. Jednym z kich są na pewno eleganckie dekoracje z wykorzystaniem cukrowych kwiatów. Bardzo pracochłonne, ale za to jakie efektowne! Osobiście, bardzo lubię łączyć różne gatunki i kolory, co można najprawdopodobniej wytłumaczyć moim wyuczonym zawodem. Myślę, że właśnie poprzez poszukiwanie zestawień i zabawę w cukrowego florystę, można stworzyć wiele ciekawych dekoracji. Tak też powstawał ten tort. Prosta forma z bardzo drobnymi, białymi perełkami, podkreślona wstążkami w kremowym kolorze i dodatkowo elegancką kokardą. Najważniejszą ozdobę stanowić miały jednak kwiaty, które ulepiłam ręcznie z masy cukrowej. W tym wypieku znalazły się zarówno róże, jak i wariacje na temat piwonii, goździków oraz dzwoneczków, zebrane w ciasny, pastelowy bukiet.
poniedziałek, 11 lipca 2016
Tort podwodny świat z ośmiornicą
środa, 6 lipca 2016
Tort na chrzest chłopca
czwartek, 30 czerwca 2016
Płonący tort dla strażaka
Moja koleżanka poprosiła mnie o coś naprawdę wyjątkowego, na 30. urodziny swojego męża, który jest strażakiem. Temat od razu bardzo mi się spodobał! Przeglądając przeróżne inspiracje zauważyłam, że ogromna większość strażackich wypieków dotyczy tortów dla dzieci. Oczywiście nie ma w tym nic złego, a pomysły zdarzały się całkiem ciekawe i zabawne. Jednakże tort, którego zamierzałam się podjąć miał być dla dorosłego faceta, więc za nic w świecie nie chciałam, by kojarzył się z wypiekiem dla malucha. W końcu po głębszym namyśle zdecydowałam się na czerwony hełm strażacki w tradycyjnej formie z zaczepnymi napisami oraz gorejące płomienie wokół całego tortu. Męsko jak diabli!
Z tego co wiem Jubilat był bardzo zadowolony i zaskoczony. Zawsze bardzo się cieszę, kiedy uda mi się trafić w gusta. Do dziś można powiedzieć, że ciepło wspominam ten tort.
poniedziałek, 13 czerwca 2016
Tort w maki
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Tort CONVERSE
Torty dla nastolatek to inspiracyjna otchłań bez dna. Różowe i słodkie, albo mroczne i pełne dziwnych pomysłów, o których czasem lepiej nie wiedzieć. Chciałam zrobić coś pomiędzy: bez falbanek i kokardek, ale jednak w dziewczęcym stylu. Wykluczyłam wszelkie dekoracje związane z kosmetykami, torebkami i obcasami, bo na to chyba jednak jeszcze za wcześnie. Padło więc na but! Oczywiście nie byle jaki kapeć, tylko sneakers (obawiam się, że jak napiszę po prostu trampek, to gimby zjedzą mnie żywcem). Zrobiłam więc wielkiego, różowego Converse'a, a co!